Potrzebuję porady by nie wtopić. Jest taka akcja przedświąteczna w której losuje się jakąś niezamożną osobę i wysyła sie jej prezent. Coś w stylu szlachetnej paczki. W tej akcji losuje się osobę która wcześniej podała jaki prezent by chciała dostać. Całą rodziną trafiliśmy na rodzinę w której jest dziecko sześcioletnie, chłopiec. Chciałby nauczyć sie grać na jakimś instrumencie, więc od razu pomyślałem o gitarze klasycznej. Tutaj mam jednak problem, bo gitary te występują w różnych rozmiarach i powinienem wybrać taki, który będzie dla tego dziecka wygodny, ale nie mam pojęcia ile ono ma wzrostu. Rozsądnie byłoby wybrać klasyka w rozmiarze 1/2, ale obawiam się, że może szybko z niego wyrosnąć, więc może taki zestaw by był bardziej rozsądny?
https://muzyczny.pl/136075_Admira-Alba-gitara-klasyczna-34.htmlhttps://drumshop.pl/1400-aroma-metro-tuner-amt-520b.htmlJednak sam nie wiem czy to nie będzie zbyt skomplikowane i czy nie byłoby lepiej wybrać jakiś typowy dziecięcy instrument. Z drugiej strony gitara daje więcej możliwości, no i z instrumentu dziecięcego się wyrasta. Myślałem też o keyobardzie, jakimś używanym jak tu
https://www.olx.pl/oferta/casio-wk-110-klawisze-keyboard-CID751-IDB5LFu.html#77ae80bf19Piszę teraz bo do świąt jeszcze kawał czasu. Jakie instrumenty muzyczne Wy byście wysłali takiemu dziecku? Maksymalna granica budżetu to jakieś 500-550zł. I tak będziemy się na to składać, więc nie odczuje się tego tak bardzo. Z góry dzieki za rady