Męczę ostatnio wydany jeszcze w początkach lat 90. kurs wokalny Jima Gillette, ówcześnie wokalisty grupy Nitro, określanej przez wikipedię jako heavy metalową (dla mnie to raczej glam metal/glam rock). I tak się zastanawiam, jak to możliwe, że zespół mający dwóch świetnych muzyków - Gillette jako wokalistę i Michaela Angelo Batio jako gitarzystę (koleś wymiata jak nikt, też zresztą wydał wideo kurs) nie zrobił większej kariery. Jeśli Was zainteresuje ten wątek to wklejam parę piosenek: [https://www.youtube.com/watch?v=-lrWZuRn08I] [https://www.youtube.com/watch?v=IRVHBCAIcN0] [https://www.youtube.com/watch?v=pD5rND-Nlq0] [https://www.youtube.com/watch?v=jAH8X1Qjbwo]
_________________ [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=BPuIe0GyfLQ[/youtube]
|