Witajcie
Swojego czasu występowałem intensywnie beatboxując przez parę lat, potem zaprzestałem występów i robię to okazyjnie.
Pomyślałem, że komuś się przydadzą
podstawy.
Gdy się uczyłem to cała moja wiedza pochodziła z internetu. Nie wyszło mi na złe ponieważ już po kilku miesiącach miałem pierwszą wygraną w konkursie talentów ale mniejsza z tym.
Jak macie pytania to piszcie Ogólnie dobrze jak trochę poćwiczycie na usta, prócz intensywnego całowania dobre będzie ściskanie ust z całej siły i puszczanie po 10 sekundach i tak kilka serii, po jakimś czasie jest łatwiej. Wiele osób mówi, że braknie powietrza. Jest na to rozwiązanie. Niektóre dźwięki robimy wdychając powietrze na otwartych strunach. Najlepiej zacząć od pff (na ff wdychamy powietrze), t, c, clh (clap-snare), Ewentualnie
. Oczywiście powietrze nabieramy w dolne partie płuc. Unikajmy podnoszenia ramion.
____________________________________________________________________________
BEATBOX - PODSTAWY beta 1.1
[b]Kick Aby zrobić kick musimy "powiedzieć" spółgłoskę "
b" lub "
p". Zaciskamy usta tak aby nie było szczeliny na powietrze, szczególnie na środku, kompresujemy powietrze w ustach i z całej siły robimy ustami "p". Dodam, że nasze gardło nie bierze w tym udziału, tylko usta. Póki co
Najlepiej zrobić to tak, że próbujemy wypuszczać powietrze ale jednocześnie mamy zamknięte usta i nie dajemy wypuszczać tegoż powietrza. Wytwarza się ciśnienie dzięki któremu możemy zrobić dobry kick. Na początku pewnie będziecie się trochę pluć
____________________________________________________________________________Werbel Analogicznie jak kick tyle, że "wymawiamy"
pff. Górna warga nachodzi na dolną i jest minimalnie wysunięta. Trzeba to zrobić z energią bo inaczej nie wyjdzie. Poczujecie to uczucie po paru minutach ćwiczeń. Opisywanie tego ma tyle sensu co opisywanie słonego smaku bez użycia słowa "słony". Dodam, że taki kick lub werbel trwa krótko ale wymaga dużo energii na początek, mogą was boleć usta.
Innym rodzajem werbla jest dźwięk który brzmi w dużym uproszeniu jak "
psz". Żeby zrobić dobrze ten werbel musimy ułożyć usta podobnie jak w przypadku "pff". Szz musi być mocne, poćwicz sobie robiąc mocne szszsz. Musi to także być pewnego rodzaju uderzenie, jeśli zrobimy to słabo to wyjdzie zwykłe "pszzy" jak w plusz
Na tym etapie gardło jest nie potrzebne. Pracują usta. Co ważne, zęby nie są zaciśnięte. W sumie trudno byłoby zrobić dobre "psz" mając zaciśnięte zęby. Ogólnie werbel jest połączeniem kicka i dodatku który czyni go werblem jak: p+ff, p+sz.
____________________________________________________________________________ClapClap, jeden z ciekawszych "rodzajów" snare. Da się go robić praktycznie tylko na wdechu. Na wydechu nie brzmiałby już tak jak powinien. Na początek lekko rozchylamy usta, naprawdę lekko (jak przesadzimy z rozchylaniem to nie wyjdzie klaśnięcie). Wciągamy powietrze a raczej je zasysamy. Następnie wymawiamy coś w rodzaju "klch" zasysając jednocześnie powietrze. Możemy poćwiczyć robić clap robiąc go z kickiem. Np. p-p clh | p clh
____________________________________________________________________________Hi-hat Hat robimy trochę inaczej. Opiszę tutaj jeden rodzaj. Zęby bardzo lekko zaciśnięte, usta luźne, język ułożony tak jak wtedy gdy robimy spółgłoskę bezdźwięczną "
t". Wytwarzamy małe c
iśnienie i "
uderzamy" językiem o podniebienie robiąc tym samym głośniejsze "t". Język sam się wypchnie. Robimy to tą częścią języka którą robimy zwykłe "t", nie może być to czubek języka. Nie może być to także za mała powierzchnia. Z resztą sam wyczujesz.
Zwykle robi się to seriami, możecie robić to na: raz, dwa, trzy, cztery -
t, t, t, tss. Jeszcze innym rodzajem jest robienie
"c" co dla niektórych jest jeszcze łatwiejsze.
____________________________________________________________________________Efekty
Efektów i dodatków jest sporo. Możemy zrobić
echo przy werblu. Robi się to przedłużając "szszszsz". Czyli jest werbel: "psz" a z echem to "psz-szz--szszsz-szszszsz" i oczywiście
modulujemy kształtem podniebienia ten dźwięk i stopniowo ściszamy aby wydawał się naturalnym echem. Przy kicku efekt echa wymaga praktyki trochę ponieważ na początku zwykle trudno jest robić szybkie mocne serie dobrego kicka. Robimy to robiąc pierwszy najmocniejszy kick a za nim kilka tych samych tylko każdy o trochę ciszej wytwarzany. "P-p-p-p-p-p". Każdy trochę ciszej, wyczujesz
____________________________________________________________________________skreczTrudno jest zapisać ten dźwięk. To jest coś w rodzaju "cziłi-czułi-cziłi-cz". Wymaga zaciśnięcia zębow, kompresji, podniebienie obniżamy jakbyśmy chcieli naśladować wiatr i uderzamy skompresowanym powietrzem. Wymaga to trochę ćwiczeń ale dacie radę
Oto próbka: http://soundcloud.com/ciemnastronanalesnika-1/skrecz____________________________________________________________________________Jak już poćwiczycie trochę to poróbcie to co sprawia największą frajdę czyli kombinacje:
b t pff b t t b pff tb pff b b pff b b b pff b b pff pff - taka linia trochę uproszczona z początku Blur - Song 2
b t pff t (powtarzamy) - perka z Billie Jean
Jeżeli chodzi o jednoczesny beatbox i śpiewanie/ mówienie to sprawa jest o wiele prostsza niż niektórzy myślą. Np:
[p]If your
[pff]mother
[p-p]on
[pff]ly know
[b][pff][p-p-p][pff][p-p] - oznacza podwójny kick, dwa kicki jeden po drugim
tam gdzie jest on[pff]ly <-- to wyraz only ale werbel zagłusza ten wyraz przez wydaje się jakbyśmy nie przerywali mówienia.
Najlepiej trzymać mikrofon tak jak na rysunkach od 1 do 3 chociaż ważniejsze chyba aby wam było jak najwygodniej
Na początek możecie się nawet nagrywać na mp3 a potem puścić to na głośnikach i zobaczycie pierwsze efekty, to daje dużo mobilizacji.
Takie mi przyszły do głowy tak na szybko. Jak macie pytania bądź uwagi to piszcie. Niedługo dodam próbki i więcej rzeczy jak np: skrecz, efekty, inny rodzaj werbla itd
Dodam, że beatboxu na dobrym poziomie jest się nauczyć o
wiele łatwiej (moim zdaniem) niż wokalu. Nie potrzebujemy tam za dużo techniki,
liczy się trening, wyćwiczone usta, język. Napięcia nie robią za dużego znaczenia, tak samo przepona bo w beatboxie często wdycha się powietrze na otwartych strunach co raczej nie jest za dobre dla wokalisty. Jeżeli zależy nam jednak na tym aby np robić
trąbkę, skrzypce, gitarę elektryczną to będzie wymagało skali.
Podsumowując. Jestem pewien, że
każdy z was jeżeli by ćwiczył godzinkę dziennie to w ciągu miesiąca potrafiłby podstawy a po pół roku mógłby już bez wstydu większego występować. Po 3 latach intensywnego treningu jest się w czołówce kraju
Nie będę wspominał o pseudobeatboxerach z audiofeels itp itd ponieważ oni bardziej buczą niż beatboxują.
Pozdrawiam
Mateusz
_____________________________________________________________________________________
reszta próbek niedługo