Cześć!
W marcu startuje w ważnym dla mnie konkursie piosenki. Będę śpiewał kawałek który jest jednym z moich ulubionych a zarazem nie jest trudny do wykonania technicznie. Sądziłem,że dzięki temu,że rozumiem o czym śpiewam będzie łatwiej. Niestety, to cały czas brzmi tak nijak,jakbym odśpiewywał jakąś NUDNĄ piosenkę która chce tylko odbębnić i iść dalej. Wszystko jest takie "niemieckie" i proste.. Czy macie jakieś rady? Co mam zrobić żeby to zabrzmiało intrygująco i ciekawie? Szczególnie ważny jest dla mnie moment w ktorym odchodzą kolejno instrumenty i na 2-3 takty zostaje sam wokal acapella. Wypadałoby żeby brzmiało to znośnie.
https://youtu.be/RxTMcMUWQvo ( od 00 do 6:02)
Jeśli macie jakieś rady/ćwiczenia na to żeby wypracować w głosie rozpacz/śmiech/żal/smutek to byłoby bardzo miło
Dzięki ! Jeśli będzie trzeba to zamieszczę próbkę do oceny.