HIGIENA GŁOSU

Nasz głos jest bardzo delikatnym instrumentem. Porównując go do urządzeń mechanicznych - uszkodzonego nie da się wymienić na nowy. Dlatego higiena gardła dla wokalistów jest bardzo, bardzo ważna. Głos ma nam służyć przez całe długie życie i ma być zawsze w doskonałej formie, i to nie tylko w czasie śpiewu, ale również w zwykłej komunikacji międzyludzkiej.

1. Najczęściej spotykane dolegliwości gardła

Często bagatelizuje się pierwsze objawy chorobowe, które mogą się rozwinąć w przewlekłe stany zapalne - do czego świadomy wokalista nie może dopuścić. Oszczędzanie głosu jest bardzo ważne w stanach zapalnych któregokolwiek z elementów aparatu mowy (gardła, krtani, tchawicy, oskrzeli)

Zdarza się jednak, że dopada nas jakaś infekcja, wirus lub zwykłe przeziębienie. Niektóre schorzenia pojawiają się chwilowo, uniemożliwiając śpiewanie i wykonywanie ćwiczeń. Niestety, są też takie, które przewlekle utrudniają funkcjonowanie. W trakcie przechodzenia tego typu dolegliwości należy w miarę możliwości minimalnie używać gardła, niekoniecznie szeptać, ale bardzo delikatnie mówić półgłosem.

Każda dolegliwość trwająca bez zmiany dłużej niż tydzień lub pogorszająca się powinna być skonsultowana u lekarza foniatry.

Chrypka - jeśli nie powstała na skutek przeziębienia, jest wynikiem niepoprawnej, nieskoordynowanej pracy całego aparatu mowy (oddechu, artykulacji, fonacji), najprawdopodobniej wzmożonego napięcia mięśni krtani, do których rozluźnienia zachęcamy na każdym kroku w trakcie ćwiczeń wokalnych. Najlepszym lekarstwem na zachrypnięte gardło jest milczenie. Aby możliwie najszybciej powrócić do naturalnego brzmienia głosu, najlepiej porozumiewać się z otoczeniem jedynie szeptem.

Bezgłos (afonia) - jeśli jego pojawianie się nie jest spowodowane wadą anatomiczną strun głosowych (co może stwierdzić jedynie lekarz), powstaje zazwyczaj w trakcie ostrego zapalenia krtani lub na skutek zaniedbywania chorób gardła.

Guzek śpiewaczy - a raczej guzki, gdyż najczęściej występują parami, powstają na skutek nieprawidłowej emisji głosu. Pojawiają się jako niewielkie (często wielkości zaledwie główki od szpilki, chociaż mogą się rozrastać do nawet 3 mm średnicy) zgrubienia równolegle na obrzeżach strun głosowych. Dostrzec je może jedynie foniatra w trakcie badania z użyciem specjalnego systemu lusterek.

Zapalenie krtani - często jest następstwem zapalenia gardła lub anginy. Czasami powstaje na skutek przegrzania lub oziębienia organizmu. Jeżeli w trakcie choroby nie dba się o głos (chodzi głównie o unikanie głośnej mowy, krzyku, długich dyskusji pełnym głosem), skutki mogą być poważne i długotrwałe.

2. Czego, dbając o głos, należy unikać

- gorących i zimnych napojów, lodów, niskich temperatur (szok termiczny): różnica temperatur ma niekorzystny wpływ na rozciągliwość strun głosowych - a co za tym idzie - możliwości śpiewacze;

- kurzu i suchego powietrza: brak odpowiednio nawilżonego powietrza szybko wysusza niezbędny śluz otaczający wszystkie elementy aparatu mowy;

- czekolady, toffi: pokarmów zaklejających gardło, które jeszcze po zakończeniu posiłku przez pewien czas odczuwamy, a które zaklejają krtań i struny głosowe, uniemożliwiając ich pełną pracę;

- napojów gazowanych: może nie mają one bezpośredniego wpływu na gardło, ale na pewno oddziałują na samopoczucie i możliwości oddechowe, gdyż nagromadzone w żołądku gazy zmniejszają pole manewru przepony;

- nikotyny: pomijając sprawy higieniczne, zmniejsza ona odporność na choroby krtani i płuc;

- alkoholu: powoduje podrażnienia śluzówki i - o czym zapewne wszyscy wiedzą - otumanienie i brak ograniczeń w "śpiewie", mogące mieć katastroficzny wpływ na późniejsze - trzeźwe gardło;

- hałasu w otoczeniu: przymusza on aparat mowy do mocniejszej pracy, głośnego (mocnego) śpiewu czy mowy; czasami - nie zdając sobie z tego sprawy - można pozornie bez powodu dostać chrypki;

- krzyku i długotrwałego szeptu: mogą się przyczynić do nadwerężenia strun głosowych;

- nawykowego kaszlu przed występem: może uszkadzać fałdy głosowe;

- napinania mięśni aparatu mowy i klatki piersiowej.

3. Środki farmaceutyczne dla wokalistów[b/]

[b]Homeovox? - tabletki do ssania
Szybko i skutecznie łagodzi objawy infekcji górnych dróg oddechowych i następstwa nadwerężenia strun głosowych: ból gardła, chrypkę, utratę głosu, drażniący, suchy kaszel.

Homeogene 9? - tabletki do ssania
Likwiduje ból gardła nasilający się przy przełykaniu, zaczerwienienie, uczucie pieczenia gardła, drapania w gardle. Działa wspomagająco w zapaleniu krtani i tchawicy.

Neo-angin? - tabletki do ssania
Działają zapobiegawczo i leczniczo w schorzeniach jamy ustnej i gardła, takich jak: nieżytowe zapalenie gardła, zapalenie migdałków, chrypka, przeziębienie.

Tantum Verde Nebulizator ? - płyn do rozpylania w jamie ustno-gardłowej
Środek przeciwzapalny i przeciwbólowy, ma również miejscowe działanie znieczulające i odkażające.


Pozdrawiam,
Radek

dziękuję za umieszczenie tych ciekawych rzeczy
Pozdrawiam

Co do szeptu słyszałem żę lepiej milczeć albo jak już trzeba to odpowiadać normalnym głosem nie zagłośnym nie zacichym. Ponieważ gdy szepczemy to też to może nam zaszkodzić. Oczywiście mogę się mylić ;]:).

mam pytanko

te tabletki np.Homeovox (bo najbardziej mnie ciekawią) można brać jakby kiedy się chce ? tzn. zaboli mnie coś albo czuje drapanie w gardle i biorę tabletke

Gdzieś czytałam że odchrząkiwanie jest szkodliwe, więc co zrobić aby w danym momencie nie mieć zachrypniętego głosu?

Homeovox to tabletki hemopatyczne i tabletka brana co np. 4 godziny nic nie zmieni, nie mają wpływu na narządy głosowe..

Hejka
bdenk ma rację - szept jest szkodliwy, więc nie należy szeptać - to dodatkowo obciąża struny głosowe
co do preparatów do nawilżenia gardła - mi bardzo pomaga 'tymianek i podbiał' (zapach i smak specyficzny i nie każdemu może przypaść do gustu), ale tak jak mówię jest to preparat który raczej nawilża niż zwalcza ostre stany zapalne
co do odchrząkiwania...wszyscy wiedzą, że nie można ale nikt nie mówi co zrobić zamiast generalnie trzeba się nauczyć odchrząkiwać 'nie siłowo'. Nie umiem tego lepiej wytłumaczyć - trzeba poćwiczyć na sobie samemu trzeba wyczuć kiedy odchrząkniecie sprawi że odczuwamy dyskomfort (podrażnienie?suchość?) a kiedy nie - to jest jak błędne koło - mocno odchrząkujesz=podrażniasz gardło=wydziela się więcej śluzu=znowu odchrząkujesz...etc.

P.S. Z preparatami na gardło też trzeba uważać - im częściej i więcej używamy, nawet profilaktycznie, tym częściej nasz organizm nie jest w stanie sam poradzić sobie nawet ze zwykłym nawilżeniem a co dopiero stanem zapalnym. Jak to moja dyrygentka zwykła mówić - najlepszym nawilżaczem jest ... ŚLINA!
pozdrawiam

[ Dodano: czwartek, 8 grudnia 2011, 22:58 ]

a jeszcze dodam do tej różnicy temperatur o której Radek pisał - jeśli przed śpiewaniem (np. wychodzicie z domu na koncert, a temperatura na dworze jest duuuużo niższa niż ta, z której niedawno wyszliście) lub w przerwie pomiędzy śpiewaniem zmieniacie otoczenie, które znacznie różni się wysokością temperatury (np.po próbie w jednym budynku idziecie na koncert do drugiego lub nawet macie przerwę i wychodzicie w tym czasie na dwór) należy unikać mówienia, śpiewania itp. Raz, że rozstraja, dwa-stan zapalny macie gwarantowany lub co najmniej ból gardła następnego dnia

Czyli szkodzi nam właściwie wszystko z czym koncertujący wokalista/ka ma do czynienia w swojej pracy.
Może i szkodzi ale nie ma co popadać w przesadę. Pije się ciepłe, zimne napoje, śpiewa niejednokrotnie w zadymionych pomieszczeniach, w plenerach gdzie kurz i piach są nieodłączne.

Tu raczej chodzi o to że niektóre szkodliwe czynniki możemy wyeliminować. I wyprzeć dziwne przesądy w stylu po piwku lepiej sobie po growluje, po fajkach będę miał super chrypkę. Bo może efekt będzie super z początku no ale potem odbije się to na głosie daleko wśród wokalistów nie trzeba szukać przykładów.

O, widzę, że jest jakiś temat na którym się choć trochę znam .
Homeovox i Homeogene są preparatami homeopatycznymi. Homeopatia ogólnie jest kontrowersyjna, badania naukowe nie potwierdzają jej skuteczności. Ja osobiście nie mam do niej zaufania, choć sporo osób stosuje i mówi że super działa. Kwestia wypróbowania.
Na pewno najbezpieczniejsze i najlepiej wypróbowane są zioła, które mają dużo śluzów - działają nawilżająco i osłaniająco. Najwięcej śluzów ma len. Oprócz lnu może być tymianek z podbiałem, porost islandzki (na przykład preparat Isla Moos), prawoślaz. Pomaga też witamina A+E w kapsułkach, które się rozgryza.
Są jeszcze spreje nawilżające: Glosal albo Tonimer.