Witam
Od sześciu lat bawimy się z kolegą w muzykowanie. Tworzymy elektronikę nasyconą melodiami zwykle o mrocznym klimacie i z ciężkim basem. Na potrzebę chwili zrobiliśmy także kompozycje rapowe. Mamy po 36 lat, rodziny, małe studio przy ulicy Towarowej, sporo chęci i zapału. Poświęcamy na to hobby wieczory we wtorki, czwartki i często soboty. Mamy na koncie ponad 10 nagrań, na niektórych nawet słychać nasze głosy, ale to często jest gwałt na muzyce.
Szukamy kogoś o dobrym głosie. Nie ukrywamy, że wolelibyśmy wysoki i aksamitny (taki może nieco falset jak Thom York żeby się minął z basem). I wcale nie znaczy to, że nie może to być mężczyzna (biorąc pod uwagę, że jesteśmy nieco nieokrzesani to może byłoby nawet lepiej).
Jeśli jest ktoś zainteresowany zabawą, posłuchaniem co tam w trawie piszczy, spotkaniem pilotażowym proszę śmiało dawać znać. Nie gryziemy. Wierzymy, że może kiedyś coś się uda, ale żyć mamy za co więc nic na siłę.
|