Na moje ucho śpiewasz czyściej niż kiedyś
Najlepszym na to dowodem jest to, że bardziej zacząłem dostrzegać pozostałe mankamenty, o których już Ci wspominałem. A konkretniej dwa:
1. Nieustawiony głos. Ja nie znam nomenklatury w przeciwieństwie do niektórych użytkowników na forum, ale słyszę, że głos nie jest tak dźwięczny jak mógłby być. Wiem, że to nie jest kwestia natury głosu, tylko techniki - on może dużo, dużo więcej. Stawiałbym, jak zwykle, na psychikę. Nie wypuszczasz głosu, on chce się wydostać i brzmieć.
2. Wada wymowy. Nie zawsze traktuję wady wymowy jako ujmy dla wokalistów, a czasem nawet potrafią być zaletami. Na chwilę obecną przeszkadza mi to, w jaki sposób śpiewasz SZ i Ć. Być może zmieni się to, gdy wybrzmisz (punkt 1.).
Ale na pewno jesteś na dużo wyższym poziomie niż ostatnio. Śpiewasz już poprawnie. Kolejny krok to z poprawności uczynić zajebistość.