Nie podoba mi się i nie robisz żadnych postępów. Twój angielski jest nie do przyjęcia. O ile samogłoski są akceptowalne, tak spółgłoski śpiewasz na polski sposób. Na przykład słowo "love" śpiewasz "lof". Podobny błąd popełnia wielu Polaków, ale u Ciebie to jest wyjątkowo "dobrze" słyszalne. Jeśli mogę coś doradzić, to przestań stosować polskie zasady językowe, kiedy używasz innych języków. Po angielsku, na przykład, nie zmiękcza się twardych głosek, kiedy występują na końcu słowa. Czyli w "love" nie ma żadnego "f". Jest "w".
Nie podoba mi się jeszcze dlatego, że z Twojego sposobu śpiewania wybija się nieautentyczność. Śpiewasz, jakbyś chciał zrobić na słuchaczach wrażenie - sztucznie zmiękczasz frazy jakbyś się wczuwał, podczas gdy tego wczuwania nie ma, bo po prostu nie czujesz co śpiewasz. Nie rozumiesz tekstów, które śpiewasz i założę się, że nawet nie zastanowiłeś się nad emocjonalnym znaczeniem tych słów.
Słuch muzyczny masz i to porządny, choć głosik jeszcze nie zawsze trafia. Innymi słowy: dużo fałszujesz.
No ale masz swoich klakierków na YouTubie. Cieszę się, że mimo wszystko pytasz o zdanie osób spoza swoich znajomków.
|